Przeskocz do treści

Strona główna » chemia

Ostatnio kojarzy nam się głównie z zabawą halloweenową, ale czy znacie wszystkie zalety dyni? Jest smaczna, odżywcza ma własności lecznicze, ale jest też uważana za afrodyzjak.

Niezwykła różnorodność form

Dynia należy do rodziny dyniowatych razem z m.in.: arbuzami, melonami czy ogórkami. Rodzaj Dynia (Cucurbita L.) obejmuje aż ponad 20 gatunków, z czego w Polsce występują trzy: dynia olbrzymia (Cucurbita maxima Duchesne), dynia piżmowa (Cucurbita moschata Duchesne) i dynia zwyczajna (Cucurbita pepo L.). Ta najchętniej uprawiana o żółto-pomarańczowym miąższu, bogata w drogocenne pestki to odmiana dyni olbrzymiej. Jej owoce mogą ważyć nawet powyżej 50 kg. Natomiast najcięższa dynia w Polsce ważyła 870 kg! Rzadko kto wie, że cukinia i kabaczek to także dynie, a dokładnie botaniczne odmiany dyni zwyczajnej.

Skąd się wzięła dynia?

Dynia pochodzi z Ameryki Środkowej. W Polsce popularnie zwana była banią, a w Wielkopolsce - korbolem. Historia dyni sięga czasów starożytnych. Słynny wódz, polityk i wielki smakosz Lukullus (117–56 r. p.n.e.) podawał na swoich ucztach dynię smażoną w miodzie. Uczeni greccy podawali natomiast świeżo utartą dynię zalaną winem jako środek przeciw zaparciom.

W XV w. dynia przypłynęła na statkach Kolumba. Odnotował on w swoim pamiętniku dzień, w którym po raz pierwszy ujrzał to niezwykłe olbrzymie warzywo. Początkowo Europejczycy traktowali dynię jako egzotyczną ciekawostkę. Jednak już 100 lat później uprawiano ją w niemal wszystkich krajach naszego kontynentu. W Polsce szybko rozpoznano zalety dyni i zdobyła sobie dużą popularność. Pożywne i smaczne potrawy z dyni pojawiały się zarówno na stołach pańskich, jak i chłopskich. Furorę zrobiły nasiona dodające, jak wierzono, wigoru w łóżku. Wierzenia te okazały się w pełni uzasadnione. Naukowcy odkryli, że pestki dyni zawierają tokoferol znany jako witamina płodności. Wpływa na popęd seksualny i ma działanie afrodyzjakalne.

Wartości odżywcze dyni

Miąższ dyni jest niezwykle odżywczy. Szczególnie cenna jest dynia o pomarańczowym miąższu. Im kolor miąższu intensywniejszy, tym więcej w nim witamin: A, B1, B2, C, PP. Ponadto obfituje on w składniki mineralne, zwłaszcza fosfor, żelazo, wapń, potas i magnez oraz mnóstwo beta-karotenu. Miąższ dyni jest również bogaty w białko, ale niskokaloryczny. Zawiera także pektyny i kwasy organiczne. Dodatkowo dzięki dużej zawartości celulozy pomaga w kuracjach odchudzających.

Właściwości lecznicze dyni

Gotowana lub surowa dynia pomaga w nieżytach przewodu pokarmowego, przy uporczywych zaparciach, chorobach krążenia z towarzyszącymi im obrzękami i schorzeniach wątroby. Dynia jest zalecana jako środek ogólnie odkwaszający, moczopędny, żółciopędny. Podaje się ją rekonwalescentom, pomaga bowiem odzyskać siły po ciężkiej chorobie. Mieszkańcy Tybetu stosują dynię w żywieniu dietetycznym chorych na wątrobę, nerki i serce, a także na zapalenie żołądka, nadkwasotę, owrzodzenie żołądka i dwunastnicy. Dynie wzmacniają także system immunologiczny.

Pestki dyni

Pestki dyni to najbardziej przystępne źródło organicznego, łatwo przyswajalnego, cynku. Kilogram pestek dyni zawiera 130-202 mg cynku. Niedobór cynku powoduje mnóstwo dolegliwości związanych m.in. z prostatą. Cynk jest też potrzebny włosom i paznokciom. Dzięki niemu wszelkie rany i ranki goją się szybko. Ze względu na znaczącą zawartość cynku nasiona dyni stosuje się w leczeniu chorób skóry, takich jak trądzik, opryszczka, a także przy wrzodach żołądka.

Pestki dyni składają się w 30-40% z oleju, który zawiera bardzo dużo fitosteroli i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Hamują one odkładanie się w tkankach złogów cholesterolu i obniżają poziom „złego” cholesterolu (LDL) zapobiegając miażdżycy. Ponadto znajdują się w nich lekkostrawne białka, mikroelementy, selen, magnez, cynk, miedź i mangan. Stosuje się je od bardzo dawna w leczeniu stanów zapalnych nerek i pęcherza moczowego. Olej z pestek dyni tłoczony jest na zimno, dzięki czemu nienasycone kwasy tłuszczowe nie ulegają rozkładowi, a olej zachowuje wszystkie właściwości odżywcze. Dzięki dużej zawartości kukurbitacynów działających przeciwpasożytniczo nieprzesuszone świeże pestki stosowane są przeciwko robaczycy i tasiemcom.

Zastosowanie dyni w kosmetyce

Liczne zalety dyni i jej własności znalazły zastosowanie w kosmetyce. Zarówno miąższ jak i olej z pestek może być stosowany jako kosmetyk przy każdym typie skóry, ale szczególnie polecany jest dla skóry suchej, łuszczącej się, pękającej, dojrzałej. Olej z pestek dyni można używać przeciw rozstępom, jako dodatek w olejkach do masażu, kremów i peelingów. Wykazuje właściwości nawilżające, natłuszczające i wygładzające, a dzięki dużej zawartości potasu działa oczyszczająco i rozjaśniająco. Natomiast zawarte w miąższu witaminy A i E, pomagają utrzymać odpowiednie nawodnienie skóry, zwalczają wolne rodniki i opóźniają proces starzenia. Miąższ dyniowy ma również silne działanie w procesie oczyszczania tłustej skóry z niedoskonałościami, skłonnej do wyprysków i alergii.

Zapraszamy do współpracy!

Proponujemy autorski program zajęć dla dzieci w przedszkolach i szkołach podstawowych, podczas których popularyzujemy naukę przez zabawę i rozbudzamy ciekawość świata oraz chęć do nauki przez całe życie.

Organizujemy także niezapomniane urodziny dla dzieci, pełne eksperymentów i zabaw naukowych.

Strona główna » chemia

Wraz z końcem lata zielone dotąd liście drzew zaczynają przebarwiać się
tworząc niezwykły spektakl jesiennych barw.

Jakie są i skąd się biorą kolory jesiennych liści?

Barwę kwiatom, owocom i liściom roślin nadają związki chemiczne zwane barwnikami. Chlorofil odpowiada za zieloną barwę liści. Barwiące na żółto flawonoidy znajdziemy m. in. w papryce, pomidorach, cytrusach. Karotenoidy nadają roślinom barwę żółtą lub pomarańczową. Występują w kukurydzy (zeaksantyna), żółtku jaj (luteina), marchewce (beta-karoten). Antocyjany odpowiadają za czerwony kolor. Barwią m.in. maliny, jeżyny, winogrona, czy czerwoną kapustę.

W liściach drzew występują chlorofile, flawonoidy i karotenoidy. Do produkcji chlorofilu rośliny potrzebują ciepła i światła słonecznego. Jesienią dni są co raz krótsze i chłodniejsze, więc ilość chlorofilu w liściach zmniejsza się. Wówczas zaczynają być widoczne efekty działania innych barwników, zdominowanych wcześniej przez chlorofil.

Co sprawia, że liście barwią się na czerwono?

Do kompletu kolorów liści brakuje jeszcze czerwieni. Jej pojawienie się związane jest z obecnością antocyjanów. Ta grupa barwników nie jest obecna w liściach, gdy działa w nich chlorofil. Drzewa syntetyzują je dopiero jesienią, gdy przestaje działać chlorofil. Dlaczego jednak podejmują taki wysiłek skoro zabarwione na czerwono liście i tak zaraz opadną?

Jest kilka wyjaśnień tego zjawiska i pewnie więcej niż jedno z nich jest prawdziwe. Pierwsze zakłada, że czerwone i żółte barwniki (karotenoidy, antocyjany) pełnią w jesiennych liściach taką samą funkcję jak kremy z filtrem. Odkryto, że są one nadal produkowane, mimo rozkładu i wycofywania chlorofilu, gdyż chronią roślinę przed nadmiernym promieniowaniem i w związku z tym - przed zniszczeniem. Pozwalają też na całkowite odprowadzenie składników odżywczych. Wyłapują nie tylko nadmierne ilości światła, lecz także powstające wówczas szkodliwe dla komórek wolne rodniki tlenowe.

Drugie wyjaśnienie dotyczy mechanizmów obrony przed szkodnikami.
Czerwień liści sygnalizuje zawartość szkodliwych dla owadów składników. Kolor ten może działać odstraszająco na przykład na mszyce, które w okresie opadania liści wyszukują miejsca do złożenia jajek, z których w kolejnym roku wylęgnie się nowe pokolenie.

Jak to się dzieje, że na jednym drzewie można zobaczyć w tym samym czasie różnokolorowe liście?

Każde drzewo żyje w nieco innych warunkach – te do których dociera więcej światła słonecznego pozostają dłużej zielone, pozostające w cieniu szybciej żółkną. Drzewa na skraju lasu, wystawione na działanie wiatru szybciej poczują zbliżającą się zimę, niż te rosnące w jego głębi. Kolor liści ma związek także z gatunkiem drzewa.

Dlaczego liście jesienią opadają?

Podobnie jak za zmianę ich koloru, odpowiedzialność ponosi chlorofil. To on – pobudzany promieniami słonecznymi – syntetyzuje składniki odżywcze, potrzebne roślinie do życia. Gdy produkcja chlorofilu ustaje, rośliny zaczynają przygotowywać się do zimy. Wycofują wodę i cenne składniki odżywcze z liści do łodyg i korzeni. Pozbawione ich liście usychają i opadają.

Prowadzimy fascynujące zajęcia dodatkowe dla dzieci!

Zapraszamy do współpracy w ramach ciekawych zajęć dla dzieci w szkole podstawowej oraz przedszkolu. Oferujemy autorski program warsztatów rozbudzających ciekawość świata. Organizujemy także niezapomniane urodziny!

Strona główna » chemia

Już starożytni wiedzieli, że woda morska jest słona i nie nadaje się do picia. Nie byli jednak w stanie wytłumaczyć dlaczego tak jest. Hipotez było bardzo wiele a przełom w rozwiązaniu tej zagadki nastąpił dopiero w dopiero w XVIII wieku. Wtedy też, przebadano próbki wody pochodzącej z różnych mórz. Porównanie to pozwoliło na stwierdzenie, że choć różnią się one stopniem zasolenia, to mają mniej więcej ten sam skład chemiczny. Oznacza to, że woda powstająca na Ziemi już od początków jej istnienia musiała być słona.

Geneza zasolenia wody morskiej

Genezy zasolenia wody morskiej należy upatrywać już u początków powstawania naszej planety. Stygnącą planetę otaczały chmury, skupiające część wody, która potem miała znaleźć się na powierzchni Ziemi. Skorupa ziemska przez długi czas była bardzo gorąca. Dlatego każda spadająca na nią kropla wody zamieniała się w parę. Dopiero gdy powierzchnia Ziemi ostygła, para mogła się skroplić i zaczęły padać deszcze. Trwały one bez przerwy dnie i noce przez setki lat. W czasie ich trwania woda wypełniała baseny oceaniczne. Padając na powierzchnię kontynentów, rozpuszczała skały i zawarte w nich minerały. Następnie unosiła je do oceanów, sprawiając, że w ich wodach wzrastała ilość soli pochodzenia kontynentalnego.

Warto też wiedzieć, że tam, gdzie kiedyś było morze, a obecnie się cofnęło, powstały zbiorniki, w których po wyparowaniu wody pozostała sól. Kolejne warstwy geologiczne, nawarstwiające się przez tysiące lat, przykrywają więc teraz zbiorniki kopalnej słonej wody.

Podobno, gdyby całą sól zawartą w morzach równo rozłożyć na powierzchni lądów, utworzyłaby warstwę grubości około 150 metrów — mniej więcej 50 pięter!

Dodatkowym źródłem zasolenia jest gleba i skały. Przesączając się przez nie, woda deszczowa rozpuszcza niewielkie ilości substancji mineralnych, a potem strumieniami i rzekami niesie je do morza. Proces ten nazywa się wietrzeniem. Oczywiście woda słodka zawiera tak mało soli, że smakiem nie da się jej wyczuć.

Substancje mineralne znajdujące się w skorupie ziemskiej poniżej dna morskiego cały czas są uwalniane do morskiej wody. Woda przeciska się tam szczelinami, przegrzewa i wraca na powierzchnię wzbogacona o rozpuszczone substancje mineralne. Woda wraz z rozpuszczonymi solami mineralnymi wypluwana jest do morza wylotami hydrotermalnymi, tworzącymi głębinowe gejzery.

Dlaczego zasolenie mórz jest stałe?

Sole pozostają w morzu, gdyż odparowuje z niego tylko woda. Co ciekawe, pomimo ciągłego dopływu substancji mineralnych zasolenie utrzymuje się na stałym poziomie. Wynosi ono około 35‰ czyli przeciętnie 1 kilogram wody oceanicznej zawiera 35 gramów soli. Najwidoczniej więc sole mineralne trafiają do wody morskiej i się z niej wydostają mniej więcej w tym samym tempie. Wiele składników soli jest wchłanianych przez żywe organizmy. Na przykład polipy koralowców, mięczaki i skorupiaki przyswajają wapń, który służy im do budowy szkieletów i muszli. Z kolei mikroskopijne glony zwane okrzemkami pozyskują z wody morskiej krzemionkę. A bakterie i inne organizmy pochłaniają rozpuszczoną materię organiczną. Kiedy organizmy te umierają albo zostają zjedzone, zawarte w nich sole mineralne gromadzą się na dnie morskim w postaci martwej materii.

Zdaniem wielu naukowców cały ten obieg bilansuje się dzięki procesom geofizycznym, aczkolwiek trwa to niezwykle długo. Skorupa ziemska składa się z gigantycznych płyt. Część z nich styka się ze sobą w tak zwanych strefach subdukcji, w których jedna płyta podsuwa się pod sąsiednią i zanurza w gorących warstwach płaszcza Ziemi. Zazwyczaj cięższa płyta oceaniczna wchodzi pod sąsiadującą z nią lżejszą płytę kontynentalną, jednocześnie ciągnąc za sobą osady solne. W ten sposób większa część skorupy ziemskiej powoli ulega swoistemu recyklingowi. Do objawów tego procesu należą trzęsienia ziemi, wulkany i doliny ryftowe.

Bardziej słone są te morza, do których uchodzi niewiele rzek lub które znajdują się w obszarze strefy gorącej, gdzie obserwujemy duże parowanie. Mniej słone zaś to te, które mają wiele dopływów, są więc zasilane w wodę słodką.

Zarażamy dzieci ciekawością świata!

Realizujemy autorski program warsztatów dla dzieci w szkołach podstawowych i przedszkolach. Przez zabawę angażujemy je do poszukiwania rozwiązań i zadawania pytań.

Strona główna » chemia

Zakwit wody to efekt masowego rozwoju fitoplanktonu (sinic, okrzemek, zielenic, wiciowców i in.) w zbiorniku wodnym. Największy udział w zakwicie wód mają zazwyczaj kolonijne, nitkowate formy sinic oraz zielenic. Efekt zakwitu mogą powodować także organizmy jednokomórkowe np. eugleny. W czasie zakwitu ilość glonów jest tak duża, że jako zielone drobinki są widoczne gołym okiem. Nadają wodzie charakterystyczne zabarwienie i powodują silne jej zmętnienie.

W zbiornikach strefy umiarkowanej zakwity występują najczęściej wiosną i jesienią. Masowe i coraz dłuższe czasowo występowanie zakwitów wody jest przejawem zaburzenia równowagi ekologicznej. Zakwity stają się coraz powszechniejsze ze względu na wzrastającą żyzność wód. Zjawisko wzrastania żyzności wód spowodowaną jest dopływem substancji mineralnych i organicznych w efekcie działalności człowieka (ścieki komunalne, nawozy sztuczne, gnojowica, obornik spłukiwane z pól, itp.).

Jakie są skutki zakwitu wody?

Wzrostu liczebności drobnoustrojów powoduje zwiększenie biologicznego zapotrzebowania na tlen. Rozpuszczony w wodzie tlen zużywany jest również do rozkładu martwych szczątków organizmów. Wody zmieniają swoją barwę i zapach. Stają się bardziej mętne. W górnych warstwach wody charakterystyczne są wahania stężenia tlenu oraz odczynu. Zaczynają powstawać obszary wody, w której zapasy tlenu zostały wyczerpane. Są one określane, jako pustynie tlenowe. W zbiorniku wszystkie organizmy tlenowe wymierają, natomiast dominują mikroorganizmy beztlenowe. Na dnie zbiornika zaczynają gromadzić się muły, co prowadzi do zmniejszania się jego głębokości.

Dodatkowo na skutek nagromadzenia się dużej masy fitoplanktonu w górnych partiach zbiornika, światło słoneczne nie dociera do głębszych warstw. Powoduje to w konsekwencji zahamowanie procesu fotosyntezy. Produkty metabolizmu, a po zakończeniu zakwitu, także rozkładu fitoplanktonu, mogą mieć charakter toksyczny.

Szczególnie niepożądane są zakwity sinic (Cyanophyceae), które w zbiornikach silnie zeutrofizowanych wypierają inne glony, zwłaszcza zielenice. Przy obfitości substancji mineralnych (zwłaszcza związków fosforu) namnażają się bardzo silnie, tworząc gęsty, pływający kożuch. Ich obfitość nie jest ograniczana zbytnio przez organizmy roślinożerne (zooplankton, ryby). Wolą one zjadać inne glony, gdyż wiele gatunków sinic ma zdolność wytwarzania szkodliwych dla wielu organizmów toksyn sinicowych.

W nielicznych przypadkach, np. w gospodarce rybackiej zakwit wybranych gatunków, na przykład zielenic (Chlorophyta) w stawie hodowlanym, jest korzystny ze względu na zwiększenie ilości pożywienia dla hodowanych ryb (np. organizmów zooplanktonowych odżywiających się glonami tworzącymi zakwit zielenicowy).

Zakwit wody w Morzu Bałtyckim

Wiosenno-letni zakwit wody jest cechą charakterystyczną Morza Bałtyckiego. Jednak z roku na rok zakwity są coraz intensywniejsze i trwają coraz dłużej (w roku 2016 zakwit trwał niemal nieprzerwanie przez 3 miesiące -20.06-21.09.2016). Występuje tutaj około 30 różnych gatunków fitoplanktonu, które opisano jako szkodliwe. Dwa gatunki dominujące, które corocznie formują spektakularne zakwity to Aphanizomenon flos-aquae oraz Nodularia spumigena. Pierwsza z nich jest nietoksyczną sinicą, która w maksimum objętości występuje w czerwcu. Druga jest sinicą toksyczną zakwitającą od lipca. Toksyczne glony i sinice mogą prowadzić do poważnych, a nawet śmiertelnych zatruć zwierząt i ludzi. Odnotowano także toksyczność dla ryb powodowaną przez glony Prymnesium parvum i podejrzewa się, że glony mogą być odpowiedzialne za pomór ptaków i fok w rejonie Zatoki Fińskiej.

Kiedy zakwit sinic się kończy, obumarłe organizmy opadają na dno i rozkładając się zużywają resztki pozostałego tam tlenu. W pozbawionych tlenu wodach dennych nie może przeżyć żaden tlenowy organizm, np. ryby czy mięczaki. Rybacy określają to zjawisko terminem - przyducha. Dno staje się pozbawione życia, a strefa beztlenowa rozprzestrzenia się. Wiele gatunków fauny Bałtyku, np. dorsz, ma coraz mniej miejsca do życia.
Bałtyk posiada największą na świecie strefę pozbawioną życia -spowodowaną działalnością człowieka. W ciągu ostatniego dziesięciolecia, co roku w Bałtyku występuje ok. 60 tys. km2 dna pozbawionego tlenu. To powierzchnia kilku polskich województw całkowicie pozbawionych życia.
Polska niestety jest jednym z głównych trucicieli Bałtyku. W ciągu ostatnich 50 lat do Bałtyku wpuszczono łącznie 20 milionów ton azotu oraz 2 miliony ton fosforu. 

Jeśli pozostawimy Bałtyk samemu sobie, to pod koniec wieku 1/4 jego powierzchni będzie pustynią ekologiczną a kożuch sinicowy będzie występować całe lato.

Wyjątkowe zajęcia dodatkowe dla dzieci

Zapraszamy do współpracy w ramach naszego autorskiego programu zajęć naukowych. Razem z dziećmi przeprowadzamy bezpieczne eksperymenty i przez zabawę angażujemy do poznawania świata!

Strona główna » chemia

Skóra ciemnieje od słońca, a włosy jaśnieją - dlaczego tak się dzieje? Uważamy opaleniznę za przejaw zdrowia, jednak w rzeczywistości ciemnienie skóry jest reakcją obronną naszego organizmu na nadmiar promieniowania ultrafioletowego. Odpowiedzialna za to zjawisko jest melanina - naturalny pigment, który powstaje w skórze w procesie melanogenezy. Od ilości melaniny zależy kolor naszej skóry, włosów, a także tęczówki oka.

Melanina, melanocyty i melanosomy

Naskórek składa się z pięciu warstw, najbardziej zewnętrzna to rogowa, a następnie jasna, ziarnista, kolczysta i podstawna. U osób o jasnej karnacji melanina występuje tylko w warstwie podstawnej czyli najgłębiej położonej graniczącej ze skórą właściwą, natomiast osoby o ciemnej karnacji mają melaninę we wszystkich warstwach naskórka, stąd też ciemniejszy kolor ich skóry.

Melanina powstaje w specjalnych komórkach zwanych melanocytami, które znajdują się w podstawnej warstwie naskórka. Melanina gromadzi się w melanocytach, w specjalnych „zbiorniczkach” zwanych melanosomami. Następnie jest ona przekazywana do otaczających melanosomy komórek naskórka. Pod wpływem jednego z bodźców, tj.: skłonności genetyczne, hormony lub czynniki zewnętrzne, w tym także promienie UV – melanosomy pękają i barwnik uwalnia się do komórki. Melanina zawsze gromadzi się w komórkach między jądrem komórkowym (gdzie znajduje się nasz materiał genetyczny – DNA) a powierzchnią komórki zwróconą do światła. W ten sposób chroni DNA przed uszkodzeniami powodowanymi przez promieniowanie ultrafioletowe. Tak więc, komórki barwnikowe wyrzucają melaninę po to, by stworzyć blokadę dla tych promieni i uniknąć poparzeń skóry.

Jak powstaje opalenizna?

Skóra ciemnieje od słońca dwuetapowo:

  • Najszybciej zauważalne, lekkie ciemnienie skóry jest wynikiem działania promieni UVA. To właśnie pod ich wpływem melanina jest uwalniana do komórek naskórka.
  • Opalenizna pod wpływem działania promieni UVB pojawia się z opóźnieniem – po ok. 3 dniach. Dzieje się tak, ponieważ promienie UVB wpływają na powstawanie nowych komórek produkujących melaninę – melanocytów a to zabiera trochę czasu. Nowe dawki melaniny są następnie przekazywane do komórek naskórka, dając efekt przyciemnienia skóry.

Promienie UVB prawdopodobnie powodują także uwolnienie pewnych czynników hormonalnych, które krążąc w organizmie prowadzą do namnażania się melanocytów, nie tylko w miejscach wystawionych na działanie słońca. To dlatego czerniak – złośliwy rak skóry, może także pojawić się w miejscach chronionych przed słońcem.

Dlaczego opalenizna blednie?

W wyniku procesu odnowy komórkowej, komórki z melaniną stopniowo wędrują na powierzchnię naskórka, wypychane przez powstające grupy „młodszych” komórek. Gdy dotrą one do zewnętrznej warstwy naskórka – rogowej, obumierają. Następnie ulegają one stopniowemu i niewidocznemu dla oka procesowi złuszczania. W wyniku tego procesu cząsteczki melaniny usuwane są wraz z martwymi komórkami naskórka. Dlatego też z czasem opalenizna blednie.

Dlaczego włosy jaśnieją pod wpływem słońca

Melanina zawarta we włosach także je trochę chroni. Ponieważ włosy ciemne zawierają więcej barwnika, są lepiej chronione niż jasne. Najbardziej narażone na promieniowanie UV są włosy siwe i rozjaśnione. Melanocyty występują jednakże tylko w obrębie cebulki włosa. Jeżeli na włos przez dłuższy czas świeci Słońce, a w konsekwencji promienie docierają do melanocytów, to ich ziarnistości z melaniną przesuwają się nieco wyżej w komórce tak, aby osłonić jądro komórki przed negatywnym działaniem ultrafioletu. Natomiast melanina zgromadzona we włosach pod wpływem takiego promieniowania traci kolor, łuski włosa otwierają się a włosy stają się jaśniejsze. Ponieważ włosy są martwe i nie zawierają melanocytów, nie mają własności regeneracyjnych. Odbarwienie barwnika zawartego we włosach jest trwałe. Jest to proces analogiczny do odbarwiania się m.in. farb.

Skutecznie łączymy naukę z zabawą!

Na autorskich zajęciach dodatkowych dla dzieci ze szkół podstawowych oraz przedszkoli, w ciekawy i atrakcyjny sposób rozwijamy tematy realizowane w ramach standardowego programu nauczania.